Vimeo jest jednym z najczęściej polecanych rozwiązań jeśli chodzi o hosting kursu online. Każdemu zależy przecież na zabezpieczeniu własnych lekcji przed nieautoryzowanym dostępem osób postronnych. Produkcję i często nadzoruję różne kursy, a przy okazji mam szansę zaobserwować, jakie błędy popełniamy najczęściej wykorzystując tego dostawcę hostingu.
Kursy online, to przede wszystkim struktura i treści, które budują cały proces edukacyjny. Nie będę się teraz zagłębiał w tematy metodyczne bardziej, ponieważ nie tego oczekujesz od niniejszego tekstu. Prędzej czy później jednak, każdy twórca kursu online musi zmierzyć się z pytaniem: gdzie umieścić swój kurs? A więc: jaki hosting kursu online wybrać? Mamy kilka rozwiązań, ale wybór, wbrew pozorom, nie jest wielki:
Czy potrafisz na podstawie tej oferty oszacować ile będzie Cię kosztowało miesięczne utrzymanie hostingu dla kursu online? Źródło: bunny.net.
Skupię się tylko na aspektach, które biorę pod uwagę wybierając hosting kursu online. Gdyby się nad tym zastanowić, to liczy się dla mnie:
Pominąłem kwestie raportowania i statystyk, ponieważ w hostingu kursów online raczej pobieramy te dane bezpośrednio z platformy online, a nie u dostawcy hostingu wideo. Może to oczywiście też mieć znaczenie, jak ktoś potrzebuje szczegółowych statystyk oglądalności danej lekcji. Czasem można też łączyć funkcje platformy z funkcjami hostingu, na przykład: możliwości dodawania rozdziałów wewnątrz nagrania (mamy to na YouTube i na Vimeo od dłuższego czasu) czy plansze końcowe wideo, które umożliwiając kliknięcie w url przenoszący do kolejnej lekcji (może to trochę ułatwić UX samego kursu). Nie są to dla mnie jednak rzeczy kluczowe. Przejdźmy więc do konkretu.
Samą zawartość wideo najlepiej jest zacząć przeglądać do tego miejsca: https://vimeo.com/manage/videos. I od razy ważne: trzymajcie tam porządek i katalogujcie wszystko od pierwszego dnia korzystania z Vimeo. Dawniej ten serwis nie miał takiej możliwości (a jestem jego użytkownikiem od 12 lat!), a to sprawiało, że treści były listowane w jednej grupie. Czasem ciężko coś znaleźć po latach. Na jednym z kont mojego starego studio dobiliśmy do prawie 8 tys. nagrań. I tutaj od razu powiem coś jeszcze: dbajcie o nazewnictwo plików i jego spójność. Miałem mnóstwo przypadków, że montażysta nazywał film „projekty-ver-1.mp4”, bo tak mu/jej było wygodnie. Spróbujcie, mając setki, albo tysiące podobnie oznaczonych plików znaleźć lekcje z kursu pana Kowalskiego o wprowadzeniu do zwinnych metodyk zarządzania projektami z 2018 roku. Dlatego od początku tępiłem takie lenistwo, ponieważ gdy do tematu trzeba wrócić po 2-3 lata okazuje się, że nikt nie pamięta co i jak było wgrywane. Tak więc:
Zacznij od przejrzenia ustawień profilu konta. Sam profil może wyglądać tak:
W moim przypadku są tutaj obecne tylko te nieliczne nagrania, które mogą być publiczne. Zdarzają się przypadki, że użytkownicy Vimeo coś tam sobie źle klikną przy ustawieniach prywatności (szczególnie przy masowym wysyłaniu plików) i część treści objawi się nagle na profilu publicznym (do którego przecież nie zaglądasz, prawda?). Warto tutaj zerknąć raz na jakiś czas. Można też ustawić cały kanał jako prywatny tutaj: https://vimeo.com/settings/account/privacy – jednak z tym bym uważał, ponieważ niewykluczone, że na Vimeo będziemy przechowywać nie tylko treści kursów online.
Przyjrzyjmy się teraz ustawieniom prywatności przy każdym z filmów. W obecnej wersji Vimeo (wiosna 2022) wygląda to tak:
Co tutaj jest ważne:
To powinno działać bardzo dobrze, ale niektóre platformy do kursów online podchodzą do tego specyficznie, np. uznają, że wideo o statusie Private nie może być osadzone… bo tak. Trzeba to zawsze dokładnie sprawdzić. Podczas prób na platformie z kursem należy się wcześniej wylogować z konta na Vimeo, a najlepiej całość testować na prywatnej karcie (w trybie incognito), aby wykluczyć czynnik taki, że wideo wyświetla się administratorowi, a kursantowi już nie.
Warto też zerknąć do zakładki Content i tam zaznaczyć, że nasze treści są All audiences. Swego czasu, gdy Vimeo dodało to oznaczenie, domyślnie przestawiło wiele klipów na wersje Mature (tylko dla dorosłych), nawet jeśli nie zawierały żadnych treści kontrowersyjnych – tak na wszelki wypadek. W rezultacie linki ten przestały działać na stronach zewnętrznych oraz dla użytkowników niezalogowanych do Vimeo.
To nie tylko kwestia estetyczna, ale przede wszystkim funkcjonalna. Zobaczmy najpierw to, co widać na odtwarzaczu:
Choć z powyższego przykładu to nie wynika, ja – poza uzasadnionymi wyjątkami – wyłączam widoczność takich elementów jak:
Nie wyłączam natomiast paska postępu (Playbar), choć niektórzy tak robią, co sprawia, że wideo nie da się przewinąć podczas oglądania. Dla mnie jest to praktyka dosyć nieszczęśliwa w której na siłę zmuszamy odbiorcę naszego kursu do obejrzenia całej lekcji. Raczej nie sprzyja to nauce.
Wybieram także klatkę (lub osobno przygotowaną grafikę) na okładkę naszego wideo. W kursach online staram się, żeby to była grafika z tytułem danej lekcji. To dobrze wygląda na platformie i jest przyjazne dla odbiorcy, ponieważ od razu widzi on temat.
Żeby znacznie ułatwić sobie życie polecam też odwiedzić zakładkę presetów: https://vimeo.com/settings/videos/embed_presets – tutaj można ustawić wygląd (włączając w to kolor wiodący) jako preset i później automatycznie przypisać dla wszystkich klipów, których dany szablon dotyczy, zamiast robić to ręcznie czterdzieści razy. Tak wygląda przykładowy preset:
Jeśli mamy więcej czasu i ambicji, to możemy (niestety, dla każdego filmu z osobna) ustawić tzw. Interactive tools. Znajdziemy je Advanced settings każdego filmu.
Możemy tutaj dodać rozdziały do naszej lekcji (operając się o markery czasowe), klikalne karty (uwaga, aby nie odwrócić tym bajerem uwagi od treści lekcji) czy indywidualne ekrany końcowe (np. z przyciskiem przenoszącym do kolejnej lekcji). Jest to wisienka na torcie i wymaga dużo pracy, ale czasem warto. A czasem, oczywiście, nie.
Na koniec jeszcze tylko przypomnę, że napisy w formacie SRT możemy dodać w zakładce Distribution. Można je dodać w wielu językach, a na liście opcji będą się one wyświetlały w kolejności alfabetycznej.
Może i ustawienia Vimeo to nie jest sedno procesu tworzenia i dystrybucji kursu online ale nadchodzi w końcu taki moment w karierze wielu, że zależny nam na dopracowaniu detali. W końcu po tym też jesteśmy oceniani. Warto więc o nie zadbać.
1 Comment
Kurde, szukałem wraz z moimi pracownikami informacje na ten temat i ciężko było znaleźć coś konkretnego, ale w końcu się udało! Bardzo dziękuje za pomoc!